Polski poeta, satyryk - Jan Izydor Sztaudynger
Jan Izydor Sztaudynger |
Jan Izydor Sztaudynger - (ur. 28 kwietnia 1904r w Krakowie, zm. 12 września 1970r w Krakwoie. Znakomity polski poeta, satyryk, teoretyk lalkarstwa, tłumacz . Jego twórczość doskonale oddaje klimat życia ówczesnej Polski i są nadal aktualne. Jak pisze jeden z jego szkolnych przyjaciół Wojciech Natanson - Jan Izydor miał skonkretyzowaną drogę życiową: „Gdy przed maturą niejeden wahał się, kim będzie, Sztaudynger nie miał najmniejszych wątpliwości. Pod ławką w czasie lekcji pisywał długie i kunsztowne poematy - najczęściej miłosne". W szóstej lub w siódmej klasie zaczął tłumaczyć wiersze Horacego i tym okresie powstały pierwsze fragmenty, zamknięte w szkielecie rymów, tłumaczenia Księcia Homburgu Kleista. Po ukończeniu gimnazjum i zdaniu matury studiował jednocześnie polonistykę i germanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jan Izydor Sztaudynger podczas pisania fraszek. Rysunek Wlastimila Hofmana z 1947 r. |
Supełki
(Wydawn. Kleks, 1991)
Rada dla dobrego pasterza
A kiedy strzyżesz owieczki,
Opowiadaj im bajeczki.
Prośba do Boga
Bądź sprawiedliwy dla innych, Panie,
Dla siebie proszę o zmiłowanie…
Wynalazek
Bóg mowę nam wymyślił
Dla ukrywania myśli.
Czas
Czas krok po kroku nam zmienia
Gorycz pamięci w słodycz zapomnienia.
Skarga na monopol spirytusowy
Czemu ta Polska
Tak monopolska?
Kiepski żart
Czy Pan Bóg stworzył nas czy czart,
Widzę, że to był kiepski żart.
Najlepsza emerytura
Dać w ziemię nura –
Najlepsza to emerytura.
Pycha
Dzięki szatańskiej pysze
Jednych nie słucham, drugich nie słyszę.
Fortuna
Fortuna toczy się kołem,
Pod kołem to pojąłem.
Głupi a nadgorliwy
Głupi a nadgorliwy
Do ognia dolewa oliwy.
Gorycz poranka
Gorycz poranka i słodycz jesieni
Dopiero w późnym wieku się ceni.
Apetyt
I kiedy jestem głodny, i kiedy jestem syty,
Drażnią mnie bliźnich moich apetyty.
Nie wierz chłopu
Ilu samców,
Tylu kłamców.
Jedni rodzą się za późno
Jedni rodzą się za późno, a drudzy za wcześnie
To wielka sztuka zrodzić się współcześnie!
O jednej
Każda jej pozycja, to już propozycja.
Każdy ma
Każdy ma całą śmierć,
Choćby miał życia tylko ćwierć.
Miara czasu
Któż by wiedział, że czas leci,
Gdyby nie lustro i gdyby nie dzieci.
Marzenie
Marzenie, to wyborna rzecz,
Raz działa w przód, raz działa wstecz.
Bilans
Mówię. Krzyczę. Piszę.
Czy warto było mącić ciszę?
Wzajemność
My zabijamy czas,
A on zabija nas.
Rola sumienia
Na tym polega rola sumienia,
Że grube grzechy na drobne zmienia.
Na wyrost
Na wyrost szyjemy idee
licząc, że naród zmądrzeje.
Pora na uznanie
Najłatwiej wtedy zdobyć uznanie,
Gdy się już kicha na nie.
Postępek męski
Postępek męski –
Uśmiechem witać klęski.
Wiedzą lepiej
Powiedzą ci sąsiedzi,
Co masz wyznać na spowiedzi.
„Już” i jeszcze”
Radosne „już” w „jeszcze”
Zamienia się złowieszcze.
Pochwała palaczy
Tych tylko palaczy cenię,
Co porzucili palenie.
Wielu zdaje
Wielu zdaje egzaminy za pomocą mądrej miny.
Bilans
Wrogom spieszyć z pomocą? – To ładnie, ale po co?
Cały życiorys Jana Izydora Sztaudyngera znajdziesz tutaj
© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: polska-refleksje@blogspot.com
Polecam wywiad z Anną Sztaudynger-Kaliszewicz, córką poety i fraszkopisa, która pięknie wspomina, jaki był i jak tworzył Jan Sztaudynger. http://okruchy.pl/spotkania/jan-sztaudynger-we-wspomnieniach-corki-rozmowa-z-anna-sztaudynger-kaliszewicz-cz-i/
OdpowiedzUsuń