poniedziałek, 15 września 2014

Samozapłon samochodu




Coraz częściej dochodzi do samozapłonu samochodów i statystyki mówią, że jest to około 100 pożarów samochodów w całej Polsce w ciągu roku. To śmiertelnie niebezpieczne zjawisko może wystąpić praktycznie w każdym pojeździe. Płomień powstaje, gdyż w wyłączonym samochodzie prąd nadal płynie i w połączeniu z korozją styków daje iskrę, co w efekcie kończy się samozapłonem pod maską auta. Samorzutnie płoną samochody stojące na parkingach, pod domami, na ulicy czy też w garażach. Najczęstszą przyczyną samozapłonu samochodów bywa zwarcie instalacji elektrycznej, która bywa przeciążona nadmiernym ogrzewaniem, nieodpowiednio zabezpieczonych instalacji elektrycznych lub też zbyt starych i źle zabezpieczonych, a także z powodu wad konstrukcyjnych, złej naprawy auta lub niedbalstwa właściciela. Bywa, że do samozapłonu dochodzi wtedy, gdy z silnika wycieka nam olej, czy też pojawi się iskra z przegrzanych hamulców. 

Za samozapłon w popularnych modelach samochodów mogą odpowiadać awarie przewodów wysokiego napięcia dostarczające prąd do pompy wspomagania, nieszczelne przewody paliwowe, albo zwykła ładowarka do telefonu, która pozostawiona na noc w aucie powoduje przeciążenie elektrycznego układu w samochodzie. Częstą przyczyną samozapłonu są też własnoręczne naprawy urządzeń ogrzewających. W przypadku Opla samozapłon może wywołać wstawienie pojazdu do ciepłego garażu. Wtedy suszy się moduł wentylatorów chłodnicy, który znajduje się za nadkolem i to może spowodować pożar auta. 

Przewody wysokiego napięcia, doprowadzające do świec wywołują iskrę na zewnątrz układu, to do zapalenia może dojść podczas jazdy, gdy silnik pracuje. Zapalić się może też zaparkowany samochód, bo katalizator w trakcie jazdy rozgrzewa się nawet do 600 stopni Celsjusza. Wystarczy wtedy, że wejdzie w kontakt z paliwem lub jego oparami i auto się zapali. Źródła ognia można też szukać w wadach technicznych układu wspomagania kierownicy.  Hydrauliczno-elektryczny jest często umiejscowiony za nadkolem samochodu. To miejsce jest szczególnie zagrożone korozją, bo właśnie tam osadza się sól i piach. Wystarczy też uderzenie kamienia w nadkole, co odsłoni instalację elektryczną. Przewody mogą się stopić, a wtedy ryzyko pożaru jest bardzo duże. 

Płoną samochody nie tylko zimą (z powodu przegrzania wentylatora), ale też przyczyną samozapłonu latem może być rozgrzany katalizator i auto zaparkowane na trawie, lub też z powodu montowania dodatkowych urządzeń typu rozgałęźniki gniazd zapalniczki. Gdy przepali się nam bezpiecznik w gniazach zasilających - nie zastępujmy go bezpiecznikiem o większym amperażu. Gniazda mają ograniczoną wytrzymałość, a nadmierne przeciążenie powoduje pożar. Najczęstszą przyczyną samozapłonu w autach benzynowych jest nieszczelność w układzie paliwowym. Zaśniedziałe styki bezpieczników mogą powodować zagrożenie samozapłonem. Instalacja elektryczna musi mieć dobre połączenie, a brak styku oznacza, że dany przewód będzie się grzał i topił. 

Ryzyko samozapłonu pojazdu stwarzają też sami właściciele aut jeżeli w nowoczesnych samochodach sami robią mechaniczne i elektryczne przeróbki. Nieumiejętne zamontowanie CB czy radio może być przyczyną zwarcia instalacji. Przerabianie angielskich aut w przydomowych garażach. Iskra z przegrzanych hamulców, moduł ABS, zaśniedziałe styki bezpieczników.

Niebezpiecznie marki aut

  • Starsze modele Opla
  • Peugeot 307 - często płonie ABS
  • Skoda, Volkswagen i Opel - wyposażone w elektroniczne wspomaganie.
  • Lubią płonąć supersamochody, a ponadprzeciętnie podatny na samozapłon okazuje się Fisker Karma!
Szkody z powodu samozapłonu bywają wielkie i nie pomaga posiadanie gaśnicy proszkowej, bo wiele osób nie potrafi prawidłowo obsługiwać gaśnicy. Błędem jest też to, że podczas próby gaszenia pojazdu otwieramy komorę silnika na oścież oraz przerywane gaszenie, które nie eliminuje ognia. 

Uwaga! Nigdy nie zostawiaj dziecka, ani zwierzęcia w zaparkowanym samochodzie!

Zapobieganie samozapłonom


Zainstalowanie w samochodzie automatycznego systemu gaszącego, który w momencie pojawienia się pierwszych płomieni, samoczynnie się uaktywnia. Jest to najlepszy sposób na ugaszenie pożaru, bo zazwyczaj pożar rozwija się w ukryciu i zanim go zobaczymy bywa tak duży, że sama gaśnica do gaszenia pożaru nie wystarczy. Aktywną Linię Samogaszącą (ALS) można zamontować w miejscach, gdzie najłatwiej o wybuch pożaru - w komorze silnika, wnętrzu samochodu oraz w nadkolach. Właściciele auta z zamontowanym systemem ALS - nie będą mieli okazji do zobaczenia płomieni, a o całej akcji gaśniczej poinformuje ich tylko zapalająca się na desce rozdzielczej dioda. 

Sama konstrukcja i działanie systemu ALS jest proste i skuteczne. Do zbiornika ze środkiem pianotwórczym typu AFFF podłączony jest  przewód polimerowy, który pęka w miejscu przegrzania i wyrzuca środek gaśniczy wprost na ogień. Jest to system o wiele bardziej skuteczny niż wymagana gaśnica proszkowa w samochodzie. Często ilość proszku zawarta w gaśnicy nie wystarcza do opanowania ognia, a proszek już użyty wnika tak głęboko w szczeliny gaszonych urządzeń, że mogą się one nam zatrzeć podczas jazdy w przyszłości. System ALS działa także podczas wypadku.

Dobrze jest zamontować w samochodzie główny wyłącznik prądu w łatwo dostępnym miejscu. Warto go używać, gdy zostawiamy samochód na dłużej w garażu i gdy akumulator ma objawy rozładowywania się. Jeżeli nie mamy wyłącznika prądu - parkując auto na dłużej - ściągajmy klemę z akumulatora, a potem zgłośmy się do specjalisty.

Należy często robić kontrole pojazdu w wyspecjalizowanych zakładach diagnostycznych. Nie wystarczy zrobić tylko przeglądu auta, bo nikt nie sprawdza na nim instalacji elektrycznej, a nieszczelność instalacji elektrycznej możemy zobaczyć podłączając samochód do komputera. 

Specjaliści w zakładach diagnostyki pojazdu dysponują specjalnym oprogramowaniem, które wskazuje, co należy w samochodzie wymienić. Wiadomo, że elementy mechaniki czy elektryki zużywają się i nie wystarczy zmienić olej raz na rok. Jeżeli nie diagnozujemy auta częściej (szczególnie gdy robimy dłuższe trasy) - to narażamy się na niebezpieczeństwo nie tylko samozapłonu, ale też wypadku. 

Auto, które dziesięć lat nie przeszło szczegółowej kontroli, jest zwyczajnie niebezpieczne. W świadomości ludzi przyjęło się, że auto należy naprawiać wtedy, gdy jest zepsute, co bywa błędem, za który można drogo zapłacić. Jeżeli nie wymienia się różnych zużytych części auta w określonym czasie (np. pasek rozrządu) - to można to przypłacić remontem silnika. Instalację elektryczną - ze względu na zagrożenie samozapłonem - należy więc kontrolować znacznie częściej.

Pamiętaj! W razie samozapłonu - nie panikuj!

Kiedy już zdarzy się samozapłon - najważniejsze jest uniknięcie paniki na drodze. Gdy wybuchnie pożar - przede wszystkim nie panikujmy. Wysiadamy z auta, które o ile się da stawiamy gdzieś na poboczu. Nie otwierajmy komory silnika na oścież, bo dopływ tlenu spowoduje zwiększenie się płomieni. Nie uciekajmy w panice najdalej od samochodu... Dzwońmy natychmiast po pomoc.


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: polska-refleksje@blogspot.com



16 komentarzy:

  1. Niedawno w mojej okolicy doszło do samozapłonu samochodu i spłonął doszczętnie. Nie było to jakieś nowe auto, tylko tak jak piszesz, starszy model Opla. Nie często słyszy się o takich przypadkach, teraz w erze nowszych samochodów to już rzadkość. Samochód to tylko rzecz materialna, najważniejsze żeby nic nikomu się nie stało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Super to zostało opisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję wszystkim za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń