MALGORZATA BRAUNEK


MAŁGORZATA BRAUNEK - polska aktorka filmowa i teatralna, nauczycielka zen. Urodziła się 30 stycznia 1947r. w Szamotułach w rodzinie ewangelickiej. Zmarła po ciężkiej chorobie w wieku 67 lat - 23 czerwca 2014 r. we Frankfurcie. Jest absolwentką Liceum im. Jana Zamoyskiego w Warszawie (1966 r.), w 1969 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie na wydziale aktorskim. W filmie debiutowała jeszcze jako studentka - u boku Daniela Olbrychskiego i Mariana Opani w "Skoku" w reżyserii Kazimierza Kutza. Widzowie pamiętają ją m.in. z "Lalki", "Potopu" i "Polowania na muchy" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Występowała również na deskach Teatru Narodowego w Warszawie.
Potop - Małgorzata Braunek - Oleńka Billewiczówna
W 1970 r. wyróżniona jako Gwiazda Sezonu Filmowego. Zagrała w przeszło 20 filmach, "Żywot Mateusza", w tym w filmach Andrzeja Żuławskiego "Trzecia część nocy", "Diabeł", a prawdziwą popularność przyniosły jej role Izabeli Łęckiej w "Lalce" Ryszarda Bera, w której jako Wokulski partnerował jej Jerzy Kamas i jako Oleńka Billewiczówna w "Potopie" Jerzego Hoffmana z Danielem Olbrychskim jako Kmicicem.  Zagrała też w głośnym filmie "Polowanie na muchy" Andrzeja Wajdy. 

Poza filmem grała na scenie Teatru Narodowego w Warszawie w latach 1971–1974. W latach 80. zerwała z aktorstwem, aby powrócić do zawodu około roku 2001. W 2010 zagrała Elżbietę Vogler w spektaklu Krystiana Lupy „Persona.Ciało Simone” Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Na­stęp­ne kre­acje stwo­rzy­ła w "Ży­wo­cie Ma­te­usza", "Ru­cho­mych pia­skach" i "Wnie­bo­wstą­pie­niu". W tym cza­sie gło­śne role za­gra­ła u An­drze­ja Wajdy w "Kra­jo­bra­zie po bi­twie" i "Po­lo­wa­niu na muchy".

Po wy­stę­pie w "Lalce" w 1977 roku Małgorzata Braunek znik­nę­ła z ekra­nów na ponad 20 lat, by po­wró­cić rolą w "Tu­li­pa­nach". Pod ko­niec ka­rie­ry Brau­nek czę­ściej niż w kinie po­ja­wia­ła się na małym ekra­nie. Można ją było oglą­dać w ta­kich se­ria­lach, jak mię­dzy in­ny­mi "Glina", "Bu­lio­ne­rzy", "Pen­sjo­nat pod Różą" czy "Nad roz­le­wi­skiem".

Małgosia była trzykrotnie zamężna: z Januszem Guttnerem, z Andrzejem Żuławskim, a potem - aż do śmierci z Andrzejem Krajewskim. Jest matką reżysera Xawerego Żuławskiego oraz Oriny Krajewskiej. Prywatnie w drodze życiowej i buddyjskiej towarzyszył Jej mąż, Andrzej Krajewski /Getsugen Sensei.  


Od kilku lat praktykę duchową Małgosia Roshi łączy z pracą zawodową w filmie i teatrze. Została nauczycielką Zen, ale w roku 2001 powróciła do zawodu. 2004 roku rolą w filmie "Tulipany" Jacka Borcucha, otrzymała za nią Polską Nagrodę Filmową Orła 2006 w kategorii najlepsza drugoplanowa rola kobieca. W 2010 zagrała Elżbietę Vogler w spektaklu Krystiana Lupy „Persona. Ciało Simone” Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Rok później odebrała Wiktora dla aktora telewizyjnego roku! 

Pojawiała się też w serialach. Widzowie mogli ją oglądać m.in. w "13 posterunku", "Glinie" i "Dom nad rozlewiskiem". Młod­si te­le­wi­dzo­wie znają z ról w se­ria­lach "Nad roz­le­wi­skiem" i "Dom nad rozlewiskiem". Wielu z nich stało się wiel­ki­mi fa­na­mi ak­tor­ka­mi. Jej niesłychanie ciepła postać Barbary, w którą wcieliła się aktorka, ujmowała swoim pięknem ducha, jaki emanował z Małgosi. I taka była też ciepła w prywatnym życiu. Całkowita integracja formalnej praktyki i codziennego życia jest cechą charakterystyczną Jej nauczania zen.

Spotkanie z buddyzmem - Medytacje Zen


W roku 1978 porzuciła aktorstwo i w roku 1979 rozpoczęła praktykę medytacji Zen. Jej pierwszym nauczycielem został koreański mistrz zen Seung Sahna, a od 1986 roku jej głównym nauczycielem (od roku 1983) był Roshi Genpo (spadkobierca japońskiego Mistrza Maezumi Roshi). Od 1992 roku prowadziła Polską Sanghę Kanzeon. W 1999 roku otrzymała Denkai, stając się kapłanem zen. W 2003 roku otrzymała przekaz Dharmy oraz tytuł Sensei od Genpo Roshiego, ktory jest spadkobiercą dharmy japońskiego mistrza zen Maezumiego Roshiego. W styczniu 2011 roku otrzymała z rąk swojego nauczyciela, Genpo Roshiego, nowe raksu oraz tytuł Roshiego - Mistrza Zen. Od swego Nauczyciela otrzymała także autoryzację do nauczania metody Wielki Umysł Wielkie Serce (Big Mind Big Heart).
Kaiążka Małgosi - o życiu
Małgosia czerpała inspirację z wielu źródeł, uczyła się od Genno Roshi oraz Berniego Tetsugena Roshi, z linii White Plum, ale także od nauczycieli innych, niebuddyjskich tradycji duchowych. Współtworzyła Polską Wspólnotę Pokoju w ramach której pod przewodnictwem Bernie’go Roshi’ego przez wiele lat współorganizowała Medytacje Oświęcimskie. 

Choroba Małgosi


Mał­go­rza­ta Brau­nek po raz pierw­szy tra­fi­ła do szpi­ta­la w czerw­cu 2013 roku. Dwa mie­sią­ce póź­niej wró­ci­ła jed­nak na plan se­ria­lu "Nad roz­le­wi­skiem", by w pe­ru­ce ode­grać kilka scen z udzia­łem jej bo­ha­ter­ki.

W stycz­niu media obie­gła in­for­ma­cja, że ak­tor­ce udało się po­ko­nać cho­ro­bę. In­for­ma­cje te oka­za­ły się jed­nak przed­wcze­sne - Brau­nek wró­ci­ła do szpi­ta­la w marcu. Po kolejnych sesjach chemioterapii i trzech operacjach nowotwór zaatakował ponownie. Aktorka wróciła do szpitala i 18 marca przeszła kolejną operację. Kiedy możliwości jej leczenia w Polsce się wyczerpały, Braunek miała trafić do kliniki we Frankfurcie. 

W kwiet­niu na ofi­cjal­nym pro­fi­lu Brau­nek na Fa­ce­bo­oku po­ja­wił się wpis, w któ­rym ak­tor­ka dzię­ko­wa­ła swoim fanom za wspar­cie i tro­skę. Zło­ży­ła wów­czas rów­nież świą­tecz­ne ży­cze­nia. "Wiel­ka­noc­ne­go Od­ro­dze­nia. Spo­ko­ju i po­go­dy ducha, a w sercu wiele ra­do­ści, słoń­ca, mi­ło­ści życzę Wszyst­kim, dzię­ku­jąc za tro­skę i wspar­cie".


Ostatnie zdjęcie Małgosi
Syn Małgorzaty Braunek - Xawery - w czerwcowym programie „Dzień dobry TVN” opo­wia­dał o tym, dla­cze­go ro­dzi­na upu­blicz­ni­ła in­for­ma­cje o cho­ro­bie ak­tor­ki i o po­mo­cy, jaką jego mama do­sta­ła od swo­ich sta­rych i no­wych fanów. To dzię­ki niej otwo­rzy­ły się moż­li­wo­ści te­ra­pii, ale niestety ze względu na stan zdrowia aktorki i wyniszczenia organizmu - nie można było z tego skorzystać. Lekarze złożyli broń. 

Teatr Dramatyczny w Warszawie na 23 lipca zaplanował pokaz spektaklu "Persona. Marilyn" Krystiana Lupy - wpływ z biletów miał zostać przekazany na jej leczenie; artyści mieli zagrać bez honorarium. Koszt terapii szacowany był na ok. 25 tys. euro miesięcznie. Nie zdążyli...

Zmagania z chorobą


Małgorzata Braunek z ciężką chorobą zmagała się z niesamowitą pogodą ducha. Rak zwyciężył, ale jej nie złamał i odeszła świadomie z wielką pogodą ducha. Tak jak Wielka Dama - w spokoju i godności. Lekarze byli zadziwieni, że mogła się do końca obejść bez środków przeciwbólowych i mimo bólu wciąż znaj­du­je siłę, by uśmie­chać się w ten swój cza­ru­ją­cy i nie­za­po­mnia­ny spo­sób. Jak zawsze.

W swych zmaganiach się z chorobą do końca pozostała Damą. Była buddystką i dzię­ki swo­jej fi­lo­zo­fii osią­gnę­ła spo­kój, który pomógł jej przetrwać do końca w tej ciężkiej chorobie. Za­miast użalać się nad swoim losem, i opo­wia­dać w me­diach, jak jej źle, ona wo­la­ła spę­dzać czas z bli­ski­mi, pra­co­wać i tak jak zawsze - czarująco się uśmie­chać. I choć choroba rozwijała się, a aktorka cierpiała z powodu wyniszczenia organizmu - nie chciała, aby na zewnątrz było widać, że cierpi, nie chciała na nikogo epatować swoim cierpieniem. Chorowała z godnością i godność zachowała do samego końca.

Rodzina, ale głównie Małgosia sama przez długi czas walczyła z chorobą nie chcąc żadnego rozgłosu. Zawiodły niekonwencjonalne metody i te, które oferowali lekarze medycyny tradycyjnej. I pomimo tego iż w końcu zaapelowano o pomoc dla Małgosi - było już niestety za późno. Ak­tor­ka była bud­dyst­ką i we­ge­ta­rian­ką, wspie­ra­ła licz­ne akcje na rzecz praw zwie­rząt i wal­czy­ła też o prawa ludzi do god­ne­go życia. Osią­gnę­ła wiele z celów, które sobie po­sta­wi­ła, choć z pew­no­ścią nie wszyst­kie, ale i tak, za­my­ka­jąc oczy po raz ostat­ni, mogła po­my­śleć sobie to, o czym wielu z nas chcia­ło­by my­śleć w po­dob­nej chwi­li. Ona mogła odejść, mó­wiąc sobie w my­ślach z peł­nym prze­ko­na­niem: Mia­łam dobre życie! 

Razem z Mają Ostaszewską i Ksawerym Jasieńskim nagrała w 2007 roku adaptację audio buddyjskich bajek zebranych przez Rafe Martina w zbiorze Głodna Tygrysica (wyd. Wydawnictwo Elay, 2006). Adaptacja jest dostępna do pobrania za darmo, m.in. ze strony Pomarańczowej Księgarni.

  • Wspierała ruch na rzecz praw człowieka w Chinach. 
  • Była także wegetarianką, wspierała akcje na rzecz praw zwierząt.
  • Pracowała także jako wolontariuszka w warszawskim hospicjum onkologicznym.
  • Współautorka książki – "Jabłoń w ogrodzie, morze jest blisko".

Małgorzata Jiho Braunek Roshi


„Medytowanie oznacza w gruncie rzeczy uzyskiwanie świadomości samego siebie. To niełatwe, ponieważ umysł jest ze swej natury niespokojny, czasem  gwałtowny, rozprasza się, więc podejmowanie prób, żeby nie myślał, to tak, „jakby chcieć schwytać wiatr i pokierować go tam, gdzie się chce” – mówią upaniszady.

Wybrana filmografia


1967 "Żywot Mateusza" (Anna)
1967 "Skok" (Teresa)
1968 "Wniebowstąpienie" (Raisa)
1968 "Ruchome piaski" (dziewczyna)
1969 "Polowanie na muchy", reż. Andrzej Wajda (Irena)
1969 "W każdą pogodę"
1970 "Lokis": Rękopis profesora Wittembacha (Julia Dowgiełło)
1971 "Trzecia część nocy", reż. Andrzej Żuławski (podwójna rola: Marta oraz Helena)
1972 "Diabeł", reż. Andrzej Żuławski (narzeczona)
1974 "Potop" (Oleńka Billewiczówna)
1976 "Wielki układ" (Marta Nowicka, żona Stefana)
1977 "Lalka" (Izabela Łęcka)
1978 "Wejście w nurt" (przyjaciółka Anny)
2004 "Tulipany"
2004 "Glina" (kustosz malarstwa)
2009 Serial TVP "Dom nad rozlewiskiem" (jako Barbara – matka Małgosi)
2010 "Persona. Ciało Simone" 

Nagrody i odznaczenia


  • 2011 - Wiktora dla aktora telewizyjnego roku.
  • 11 kwietnia 2014 została odznaczona złotym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. 
  • 22 kwietnia 2014 roku odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i społecznej oraz za zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.

O Małgosi powiedzieli:


Trud­no nie lubić pani Mał­go­si. Nie ma w niej krzty fał­szu, nie pcha się na ścian­ki i widać, że jest do­brym czło­wie­kiem. Nie wy­stę­pu­je czę­sto, lecz jej role są pełne klasy i sym­pa­tii. Grała u Wajdy i Żu­ław­skie­go, któ­re­go była żoną, a w ostat­nich la­tach wi­dzo­wie mogą po­dzi­wiać jej kunszt w sadze "Nad roz­le­wi­skiem".

"Ona zawsze pomagała nam swoim otwartym sercem, optymizmem, uśmiechem, życzliwością, mądrością; samą swoją obecnością. Każdy z nas jest jej wdzięczny za co innego, ale zawsze coś niezwykle cennego, czym nas obdarowywała" - pisali bliscy aktorki w oświadczeniu przesłanym przez Teatr Dramatyczny.

Kim jest Małgorzata Braunek? "Przede wszystkim moją matką" - opowiadał o niej syn Xawery Żuławski. - "Jest osobą, która docieka prawdy o życiu, która stara się iść zgodnie z głosem swojego serca i sumienia".

"Miała bardzo głęboki dystans do siebie, najważniejsze dla niej było samo życie, przeżywanie go tu i teraz, celebrowanie go". - Jacek Borcuch

"Małgosia była osobą jedyną w swoim rodzaju - z wielkim dystansem do tego co robi, z wielką radością i pełnią życia. Aktorstwo to był dla niej jakiś rodzaj zabawy. Cały czas miała mądry, ludzki, bardzo głęboki dystans do siebie. Najważniejsze dla niej było samo życie i przeżywanie tu i teraz, świętowanie go". - Jacek Borcuch 

"Zgasł jeden z najpiękniejszych polskich uśmiechów". - Jan Nowicki
"To była bardzo kochana dziewczyna, szczególna osoba, która pięknie pachniała, jak świeżo skoszona trawa". "Nikt już nie będzie się uśmiechał tak jak ona" - Jan Nowicki



Cytaty Małgosi - zajrzyj również na ten link



© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: polska-refleksje@blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz