wtorek, 24 lutego 2015

Dowcipy o Polakach za granicą

Dowcipy o Polakach za granicą
opowiadane za granicą i w Polsce



Amerykański senator Arlen Specter w grudniu 2008 roku publicznie opowiadał dowcipy o Polakach. Napisał o tym nowojorski dziennik New York Post. Arlen Specter jest republikańskim senatorem z Pensylwanii. W grudniu 2008 wziął on udział w dorocznym spotkaniu Commonwealth Club - organizacji skupiającej wpływowych Republikanów z Nowego Jorku. Specter rozpoczął swoje wystąpienie od pytania czy wśród kilkusetosobowej publiczności są osoby polskiego pochodzenia. Około 10 osób podniosło rękę. Jak donosi New York Post, senator uznał tę liczbę za nieznaczącą i opowiedział trzy "polish jokes".

Specter przypomniał, że gdy kiedyś opowiadał żarty o Polakach, ktoś przerwał mu słowami: "Uważaj, bo ja jestem Polakiem". Senator odpowiedział wtedy: "Dobrze, będę mówił wolniej". Nowojorska gazeta nie cytuje dwóch innych żartów republikańskiego senatora, ale określa je mianem "niesmacznych". New York Post cytuje jednego z uczestników spotkania, który powiedział, że choć nie jest Polakiem to czuje się urażony. Szkoda, że Polacy obrażają się, gdy ich zachowania i nawyki są obiektem żartów innych społeczności... Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych słowo "Polack", czyli "Polaczek", jest równie wstydliwe jak "Nigger" (czarnuch) czy "Kike" (Żydek). Polacy jako nacja lubią się w dowcipach prześmiewać z innych narodowości, jednak bardzo zwykle źle znoszą dowcipy na swój własny temat.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Barack Obama - dowcipy żarty i kawały

Dowcipy, żarty i kawały o Baracku Obamie




Dlaczego Barack Obama z siebie nie żartuje?
- Bo to był by rasizm.

Teraz nie będzie już Białego Domu. 
- Teraz będzie Czarny Barak.

sobota, 21 lutego 2015

Trzynasta księga Pana Tadeusza - Mrówki

XIII Księga "Pana Tadeusza" według Aleksandra Fredry 

i "Mrówki" według Antoniego Orłowskiego



XIII Księga Pana Tadeusza – erotyczna parodia "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Jej autorstwo przypisuje się niekiedy Aleksandrowi Fredrze, ale bardziej prawdopodobnym autorem jest XIX-wieczny satyryk Włodzimierz Zagórski. Poemat - nasycony wulgaryzmami - jest utrzymany w stylu mickiewiczowskim. Opisuje noc poślubną Tadeusza i Zosi, bohaterów parodiowanej epopei. Do XIII Księgi zaliczany jest też erotyczny wiersz Antoniego Orłowskiego "Mrówki", rozwijający epizod Telimeny i Tadeusza w Świątyni Dumania z księgi III. W odróżnieniu od powyższego utworu, nie zawiera wulgarnego słownictwa.

czwartek, 19 lutego 2015

Głupota w Polsce i w internecie

Refleksje i sentencje na temat głupoty w Polsce

na świecie oraz w internecie




"Jak na spowiedzi mówię, mówię prawdę świętą,
Odkryłem największą pomyłkę ludzkości
Wszystkie mądrości w księgach zamknięto
Głupota pozostała na wolności." - Marek Monikowski

Głupota w Polsce i na świecie


"Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne." - Bertrand Russell

Głupota to wedle encyklopedii niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji. Termin "Głupota" używany jest powszechnie w stosunku do osób o niższym, bądź niewystarczającym ilorazie inteligencji. Termin ten nie jest używany obecnie w nauce, chociaż w XIX wieku próbowano tworzyć klasyfikację różnego rodzaju głupców i głupoty. Określenie kogoś mianem głupca jest także pejoratywne, a nawet obraźliwe i może być w Polskim prawie przedmiotem sprawy karnej o znieważenie.

środa, 18 lutego 2015

Całujcie mnie wszyscy w dupę!

 Wiersz Juliana Tuwima - "Całujcie mnie wszyscy w dupę!"




Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że Julian Tuwim, jest autorem bardzo pięknego wiersza, który oddaje rzeczywistość panujących międzyludzkich relacji. Większość osób pomimo ukończenia szkoły, a nawet studiów wyższych nie zna twórczości Juliana Tuwima. Pewnie Julian Tuwim przewraca się w grobie, gdy usiłuje się go wcisnąć w ramy rzekomego wierszoklety dla dzieci. Tymczasem twórczość Juliana Tuwima to właśnie takie utwory, rodzynki w swym rodzaju, a nie tylko "Lokomotywa". Szkoda, że młodzież szkolna nie rozważa na lekcjach kiedy, o czym i dlaczego poeta napisał taki piękny utworek. Szkoda, że brakuje takiego utworu na maturze z języka polskiego.

wtorek, 17 lutego 2015

Julian Tuwim - Bal w operze

BAL w Operze - Julian Tuwim



Julian Tuwim
"Bal w Operze" Juliana Tuwima jest zaliczany do jednego z najostrzejszych i najbrutalniejszych satyrycznych utworów autora. Poemat ten wywołał wielkie oburzenie wśród współczesnego społeczeństwa. Nie ma się czemu dziwić, bo właśnie „Bal w Operze” jest obrachunkiem ze światem współczesnym autorowi, ale jakże aktualnym i w naszych czasach. W poemacie tym poeta krytykuje przede wszystkim elity rządzące (sanację) oraz szerzej – całe społeczeństwo. Krytyka elit - śmietanki towarzystwa, eleganckich kobiet i wytwornych panów, pokazana jest na tle wspaniałości przygotowań do rządowego balu, przyjazdu zaproszonych gości i luksusowych limuzyn. Utwór ma zatem cechy pamfletu politycznego. 

Julian Tuwim opisuje i prezentuje gości poprzez ich ubiór: samochody, drogie futra, a także ordery, wstęgi, gorsety, itp. Autor celowo wylicza długą ich długą listę stosując tak zwany chwyt hiperbolizacji, aby uwidocznić i podkreślić pychę uczestników balu. Przedstawia ich jako osoby odczłowieczone: tłum, masa (arystokracja, wojsko, burżuazja, politycy), które to są bardzo rozpustne i wyuzdane, co można zauważyć w trakcie rozkręcania się zabawy. Orgia rozkręca się, a cała zabawa staje się balem o seksualnym podtekście. Orgia rozkręca się i ukazana zostaje ogromna groza i ohyda samego procesu zabijania i spożywania istot żywych,a a także krytyka obżarstwa - łącznie z jego fizjologiczną konsekwencją - wydalaniem.

niedziela, 15 lutego 2015

Seks i erotyka - dowcipy i sentencje na temat seksu dla dorosłych

Dowcipy o seksie i kawały erotyczne dla dorosłych



W znaczeniu ogólnym seks (łac. sexus - płeć) oznacza całość życia erotycznego człowieka, w znaczeniu węższym i potocznym stosunek płciowy. Na ten temat powstało wiele dowcipów, kawałów i sentencji, które w sposób żartobliwy opisują intymne doświadczenia między kobietą i mężczyzną, a także między zwierzątkami, gdyż seksualność towarzyszy nam od początku istnienia gatunków na Ziemi.

Popęd seksualny człowieka jest motorem wielu gatunków sztuki a także twórczości artystycznej. Wiele utworów artystycznych jest bardzo silnie nasyconych podtekstami lub jawnymi nawiązaniami erotycznymi. Dlatego też sentencje, kawały i dowcipy erotyczne o seksie cieszą się zawsze dużą popularnością i stanowią pewnego rodzaju rozrywkę dla społeczeństwa. A oto parę bardziej popularnych dowcipów, kawałów i sentencji. Życzę dobrej zabawy!

środa, 11 lutego 2015

Fugu - trujący afrodyzjak

TAKIFUGU - ryba rozdymka - trujący afrodyzjak


Fugu - Ryba trucizna!

Takifugu - zwana też fugu - to rodzaj ryb morskich ryb z rodziny rozdymkowatych, znanych lepiej pod japońską nazwą fugu. Istnieje około 25 gatunków należących do rodzaju Takifugu. Fugu lubią wody słone w pobliżu raf koralowych i wybrzeży, ale można je spotkać też w wodach słodkich. Żywią się głównie glonami, mięczakami, bezkręgowcami i skorupiakami. Fugu nie stanowi łakomego kąska dla drapieżników z powodu zawartości toksyn w organizmie. Zaatakowana przez napastników potrafi nadąć się do kilkakrotnie większych rozmiarów niż jest.

Fugu jest wysoce toksyczna, ale w Japonii uchodzi za kulinarny rarytas z powodu tego, że uznano iż jest doskonałym afrodyzjakiem z powodu efektów jakie wywołuje odrobina trucizny w organizmie człowieka. Smakosze fugu uważają, że mięso tej ryby jest wyśmienite, ale dla innych osób jest ono zbytnio łagodne i pozbawione smaku. Wszystko zależy zatem od kucharza, który to potrafi przygotować rybę tak, że pozostaje w niej minimalna ilość trucizny, która wywołuje uczucie kłucia i drętwienia języka i warg. Daje to pewnego rodzaju ekscytujące i podniecające wrażenia.

wtorek, 10 lutego 2015

Polska - to czwarty świat!

Polska - to Czwarty Świat - niestety...




Im dłużej żyję za granicą Polski - tym bardziej o tym się przekonuję i tego doświadczam, że Polska - moja ojczyzna, to smutny i zacofany kraj. A tak bardzo tęskniłam do tych lat, gdy mieszkałam w kraju i gdy panował w nim socjalizm. Ludzie nie wiedzą, co to jest komunizm i co to jest socjalizm i mylą się im te pojęcia. U nas był zdrowy, pro-ludzki socjalizm i nigdy nie było komunizmu, aczkoIwiek było takie dążenie państwa w tym kierunku. Gdy wróciłam do kraju - już po wylądowaniu na lotnisku "Balice" czułam się tak, jakbym dostała w głowę ciężkim narzędziem. Przytłaczająca atmosfera, ciemno, zimno, ponuro, brudno i śmierdząco. Brr... Niespodzianek ciąg dalszy był, gdy okazało się, że muszę czekać ponad godzinę na autobus, który dowiezie mnie z lotniska na miejsce, gdzie chciałam jechać. Sama podróż autobusem z lotniska na dworzec kolejowy była dla mnie horrorem z koszmarnego snu. Nie, nie lubię narzekać na własny kraj, ale muszę niestety, bo będąc w krajach Bliskiego Wschodu i Trzeciego Świata zaczynam sądzić, że Polska, to niestety Czwarty Świat!

piątek, 6 lutego 2015

Jan Izydor Sztaudynger

Polski poeta, satyryk - Jan Izydor Sztaudynger

Jan Izydor Sztaudynger

Jan Izydor Sztaudynger - (ur. 28 kwietnia 1904r w Krakowie, zm. 12 września 1970r w Krakwoie. Znakomity polski poeta, satyryk, teoretyk lalkarstwa, tłumacz . Jego twórczość doskonale oddaje klimat życia ówczesnej Polski i są nadal aktualne. Jak pisze jeden z jego szkolnych przyjaciół Wojciech Natanson - Jan Izydor miał skonkretyzowaną drogę życiową: „Gdy przed maturą niejeden wahał się, kim będzie, Sztaudynger nie miał najmniejszych wątpliwości. Pod ławką w czasie lekcji pisywał długie i kunsztowne poematy - najczęściej miłosne". W szóstej lub w siódmej klasie zaczął tłumaczyć wiersze Horacego i tym okresie powstały pierwsze fragmenty, zamknięte w szkielecie rymów, tłumaczenia Księcia Homburgu Kleista. Po ukończeniu gimnazjum i zdaniu matury studiował jednocześnie polonistykę i germanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim.