Strony

czwartek, 26 kwietnia 2018

Fokarium w Helu - Ochrona fok bałtyckich



Ochrona fok bałtyckich - Fokarium w Helu




Foka szara – to gatunek drapieżnego ssaka morskiego z rodziny fokowatych i jest największą, a zarazem najczęściej pojawiającą się u polskich wybrzeży foką. Samce foki szarej osiągają do 3 metrów długości i do 300 kg wagi u największych osobników. Samice fok, które u każdego gatunku fok są nieco mniejsze, osiągają do 2 m długości i 125 kg wagi. Liczebność populacji foki bałtyckiej szacuje się na 22,5 tysięcy osobników czyli sześć razy mniej niż na początku XX wieku, kiedy to pomimo regularnych polowań na te ssaki ich populacja liczyła 100 tysięcy osobników. Do przyczyn wyginięcia fok należy zatem zaliczyć nie tylko intensywne polowania na te morskie ssaki, ale także brak lodu, na którym mogłaby się foki bezpiecznie rozmnażać, a przede wszystkim postępujące zanieczyszczenia Bałtyku.


Zdjęcie wykonał Kierownik Stacji Morskiej w Helu prof. UG dr hab. Krzysztof Skóra

Foki to sympatyczne i piękne morskie zwierzęta, które na lądzie poruszają się bardzo niezdarnie, ale gdy tylko znajdą się w wodzie, pokazują jakimi wspaniałymi są pływakami. Potrafią pięknie z wielką gracją pływać i odzyskują swoją wspaniałą sprawność i wigor. 

W Bałtyku występują trzy gatunki fok:
  • foka szara (halichoerus grypus) 
  • foka pospolita (phoca vitulina) 
  • foka obrączkowana (phoca hispida)

Zwierzęta te od zawsze były obiektem polowań osadników Zatoki Puckiej. Możemy oszacować, że polowano na te ssaki już od czasów neolitu (koniec epoki kamienia). W jednej z puckich wsi - Rzucewo, odkryto w wyniku badań archeologicznych duże ilości szczątków tych zwierząt. Jak podają naukowe źródła cytowane przez profesora Andrzeja Ropelewskiego, w rejonie Pomorza Gdańskiego i Prus Wschodnich żyło jeszcze w 1881 roku około 1000 fok. Starzy rybacy opowiadają, że jeszcze w czasie młodości ich ojców to jest około 50-80 lat temu dużo fok żyło w Zatoce i nawet podchodziły zimą do domów rybaków. Na wodzie jak okiem sięgnąć było widać dużo główek tych zwierząt, które cieszyły się wodną kąpielą. Odpoczywające foki wyły jak psy i rozkładały się wygodnie leżąc na plaży. Zimą, kiedy lód skuwający Zatokę Pucką kruszał i odpływał wgłąb Morza wraz z zachodnim wiatrem - foki odpływały razem z tym lodem. Ulubionym przysmakiem fok są szprotki i kiedy pojawiały się one w Małym Morzu (tak rybacy nazywają Zatokę Pucką), wtedy dużo fok wpływało do Zatoki w pogoni za swym żerem. Stawały się więc łatwym łupem dla okolicznych rybaków. Zwane przez rybaków i miejscową ludność morskimi cielętami, były o wiele cenniejszym i łatwiejszym łupem niż ryby oraz bardziej opłacalnym niż polowania w mrozie i chłodzie na szprotki, szczupaki, okonie i płotki. Nie gardzą także głowonogami, małżami i skorupiakami.

Foki szare (po lewej samiec - po prawej samica. Foto. R. Kretkiewicz 

Zimą foki lubiły wychodzić na lód, aby odpoczywać wylegując się na krach lodowych. To bardzo płochliwe i bardzo czujne zwierzęta, toteż łatwo było je spłoszyć. Nie stanowiło to jednak przeszkody w tym, aby na nie rybacy polowali rozstawiając przy lodzie długie sieci, w które wystraszone foki wpadały i dusiły się. Rybacy zabierali takie foczki do domu rankiem, zabijali i oprawiali. Mięso uchodziło za postny pokarm, a z tłuszczu wytapiali tran, który roznosili po ówczesnych dworach, plebaniach i sprzedawali na rynku. W Zatoce Gdańskiej zwyczaj polowania na foki był bardzo powszechny. Jako łatwy i opłacalny łup w latach 1912-1919 zabito 520 fok! Zabijanie fok - tak jak i zabijanie morświna - było bardzo popularne i dochodowe wśród ludności miejscowej. Morski Urząd Rybacki płacił za każdą fokę premię 5 zł., kiedy tylko rybak dostarczył szczękę zwierzęcia jako dowód, że fokę złowił. 

Foki, mając bardzo dobre warunki bytowe w Małym Morzu, bardzo szybko się rozmnażały i na bałtyckich plażach było ich bardzo dużo. W związku z tym rybacy nie wystawiali już swoich sieci, aby mogły się foki w nie złapać z obawy przed ich utratą. Wtedy to zaczęli obmyślać różne sposoby na to, aby schwytać te morskie zwierzaki, które uważano za wielkie szkodniki w rybołówstwie, ponieważ wyjadały ryby łowiącym je rybakom. W związku z tym w 1912 roku, jeden z rybaków skonstruował specjalną mocną sieć, w którą oprócz innych ryb łapano także foki. Foka płynąc wzdłuż sieci w poszukiwaniu ryb - docierała do specjalnej mocnej siatki w którą się zaplątywała i dusiła wtedy gdy chciała zawrócić. W taką sieć łowiono najwyżej dwie foki na raz, gdyż sieć się rozrywała, ale w roku 1914 w styczniu, w taką sieć złapano aż 14 fok! W ciągu całego roku złowiono tak około 70 fok, a stada fok liczyły wówczas ok 30 - 40 sztuk. 

Foki obecnie 


W dzisiejszych czasach foczki żyjące w Bałtyku nie są konkurencją dla rybaków. Są raczej zwierzętami chronionymi i cenionymi w hodowli. WSZYSTKIE GATUNKI FOK OBJĘTE SĄ W POLSCE CAŁKOWITĄ OCHRONĄ! Najpopularniejsza jest u naszych wybrzeży foka szara, a foki pospolita i obrączkowana pojawiają się niezwykle rzadko. W latach 1990-2005 zaobserwowano foki pojawiające się na wybrzeżu, ale najliczniejszymi osobnikami były foki szare, które jak przypuszcza się, mogą się jeszcze na polskim wybrzeżu rozmnażać, co na początku XX wieku było zjawiskiem bardzo powszechnym. Po drugiej wojnie światowej zwierzęta te zniknęły z naszych wód. Do wyginięcia fok przyczyniły się nie tylko intensywne polowania, zanieczyszczenie Bałtyku, ale też ocieplenie klimatu, które spowodowało, że nie było zbyt mocnego lodu, na którym mogłyby się wylegiwać i rozmnażać. 

Tryb życia fok bałtyckich 


Foki wiodą wodno-lądowy tryb życia. Podczas gdy na lądzie są ociężałe i niezdarne, w wodzie okazują się być wspaniałymi pływakami. Są szybkie, zwinne i zdolne do rozmaitych akrobacji. Nurkując, pozostają pod wodą zwykle do 10 minut. Śpią unosząc się na powierzchni wody, pod wodą, lub też wylegują się na lądzie. Uwielbiają wygrzewać się na słońcu. Foki szare prowadzą osiadły tryb życia i nie lubią dalekich wędrówek. Tylko młode osobniki wypuszczają się czasem na ponad 1000 km wycieczki. Są ostrożne i płochliwe. Młode foczęta, które przychodzą na świat mają średnio 75 cm długości i ważą 6-10 kilogramów. Młode foczki pokryte są białym, gęstym futrem, nazywanym lanugo. Pozostają pod opieką matki tylko w czasie 3 tygodni karmienia, później,zachęcane przez matkę ruszają w świat i od tamtej pory muszą już radzić sobie same. 

Cechy charakterystyczne fok szarych 
  • Foczki mają szarą sierść, spód brzucha jaśniejszy, ciemne plamy na całym ciele 
  • Stare osobniki są prawie czarne 
  • Długi, wąski pysk - podobny do pyska psa 
  • Długie wąsy 
  • Twarde pazury 
  • Ostre zęby przystosowane do zjadania ryb i mięczaków 
  • Krótkie, owłosione płetwy zakończone pazurami 
  • Na foczej dolnej szczęce jest 16 zębów, natomiast na górnej jest od 18-20 zębów - typowych dla mięsożerców, czyli siekaczy, kłów i trzonowych. 

Gody fok 


Foka szara jest gatunkiem poligynicznym, to znaczy samiec w okresie godowym ma dostęp do więcej niż jednej samicy. Gody u bałtyckich fok przypadają na przełom lutego i marca. Potomstwo foki - cielę spędza u boku matki tylko 3 tygodnie. Samica karmi młode foczę mlekiem, a ono bardzo szybko przybywa na wadze. Po trzech tygodniach matka focza opuszcza swoje dziecko na zawsze. Samiec foki w okresie godowym, zwykle gromadzi wokół siebie od 6 do 10 samic. Potrafi wściekle bronić swojego haremu, jak i całego zajmowanego przez grupę terytorium. Proces kojarzenia jest często poprzedzony ostrą rywalizacją o partnerki. Angielscy uczeni zaobserwowali, że samice odrzucają zaloty niektórych samców, spotykając się ze skojarzonymi wcześniej partnerami. Uczeni ci wysnuli wniosek, że płodzone rokrocznie focze szczenięta są pełnoprawnym rodzeństwem oraz że samice wolą samców, z którymi już wcześniej się kojarzyły, bo pomiędzy nimi wytworzył się rodzaj specyficznej więzi emocjonalnej. Foka szara rodzi młode zarówno na brzegu morza jak i na lodzie (wybierając krę), jeśli nie znajdzie miejsca na lądzie, albo nie czuje się bezpiecznie. 

Ochrona zwierząt morskich 


Mimo że wprowadzono prawną ochronę wszystkich płetwonogich zwierząt, to jednak zrobiono to zbyt późno. Populacje fok szarych w Bałtyku nie są w stanie same się odtworzyć. Ponieważ człowiek tak bardzo przyczynił się do ich wytępienia, to teraz musi sprostać zadaniu, aby wyniszczoną populację fok żyjących w Małym Morzu odtworzyć. Doktor Krzysztof Wołk w swoich pracach badawczych życia fok w 1976 roku nawoływał, że aby mieć polskie foki, trzeba założyć hodowlę półwolną. Już wcześniej Profesor Lubicz-Niezabitowski pisał, że posiadamy jedyną fokę na naszym terytorium i jest to foka szara. Jak dodaje dalej: "Byłoby pożądanym, aby gdzieś na naszym wybrzeżu, w zamkniętym siatką basenie chociaż kilka osobników tego gatunku hodowano, by w ten sposób zwiedzający, którzy z całego kraju tu zjeżdżają, mieli sposobność oglądania i poznawania tego, ze wszech miar ciekawego zwierzęcia". Powodzenie hodowli fok jest pewne, ponieważ inne kraje mają już w tej materii doświadczenie. W Szwecji, w Sztokholmie od lat się chowa stado fok szarych właśnie w takiej zagrodzie. Ludzie zaangażowani w ochronę tych pięknych ssaków morskich dyskutowali możliwość takiego projektu. Powstało wiele planów i projektów na temat powstania muzeum na Helu, które by prezentowało życie fok i morświnów, które też ulegają wymarciu. 

Helskie Fokarium 


Propozycja budowy Ośrodka Rozrodu i Rehabilitacji Fok w Helu, którą sformułowała Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego, okazała się zgodna z ideą i przedsięwzięciami wszystkich miłośników fok! Była też zgodna z ideą i przedsięwzięciami innych państw nadbałtyckich, które w roku 1994 w Szwecji przyjęły zalecenia dotyczące sposobów aktywnej ochrony fok. Helskie fokarium jest częścią dużego, doświadczalnego kompleksu hodowlanego Stacji Morskiej - naukowej placówki terenowej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, które planuje się rozbudować w przyszłości. Już teraz realizowany jest projekt odtworzenia i ochrony kolonii fok szarych w rejonie południowego Bałtyku. Powiększone zostaną baseny i akwaria, a także zaplecze dydaktyczne. Stacja Morska zajmuje się badaniem fok i ich rozmnażaniem w celu zachowania ginącego gatunku. Ośrodek istnieje od 1999 r., choć działalność na rzecz ochrony fok podjęta została już w momencie pojawienia się pierwszego podopiecznego - Balbina. Miało to miejsce w 1992 roku, kiedy to ostatniego dnia marca tamtego roku na plaży w Juracie znaleziono tego młodego samca foki szarej. W fokarium foki karmione są tylko śledziami i w zasadzie nie lubią innego pokarmu. Helskie Fokarium z założenia jest placówką badawczo-hodowlaną, dzięki której w przyszłości foki znów zasiedlą południową część Bałtyku, a jednocześnie ośrodek rehabilitacji osobników chorych i osłabionych. Wyleczone foki są wypuszczane na wolność, podobnie jak przychówek hodowlanego stada. Wypuszczanie fok ma na celu uzupełnienie strat, jakie naturalna populacja bałtyckich zwierząt ponosi wskutek nierozważnej działalności człowieka (zanieczyszczeń, rybołówstwa, żeglugi). Wszystko po to, aby foki szare mogły żyć jak dawniej w obrębie całego morza, a spełniając pozytywną rolę drapieżnika były dla człowieka testerem jakości morskiego ekosystemu, w tym ryb. 

W fokarium Stacji Morskiej prowadzi się badania nad biologią i ekologią bałtyckich fok. Bada się ich zachowanie, skład pokarmu, jakim się odżywiają, wiek, trasy wędrówek, zatrucie tkanek substancjami toksycznymi, zapasożycenie oraz ustala najważniejsze zagrożenia i przyczyny śmierci tych zwierząt. Ośrodek spełnia ważną rolę pomocniczą w odtwarzaniu bałtyckiej populacji tego gatunku. Ratuje foki chore, dostarcza młode. Zaznajamia ludzi z problemami ekologicznymi Bałtyku i jego mieszkańców. Pracownicy fokarium uczą i informują wszystkich – od dzieci po polityków. Prowadzenie akcji informacyjnych i edukacyjnych dotyczących ochrony ekosystemu Morza Bałtyckiego, w tym szczególnie sytuacji morskich ssaków, jest ważnym elementem działalności placówki. Najpełniejszą wiedzę zdobywają tam studenci kierunków przyrodniczych, przebywający w tym ośrodku na zajęciach dydaktycznych: wykładach, praktykach i ćwiczeniach terenowych. Prowadzony jest specjalny projekt skierowany do dzieci i młodzieży "Błękitna Szkoła". 

Helskie fokarium ma za zadanie ochraniać foczy gatunek i doprowadzić z czasem do zwiększenia populacji tych zwierząt. Przyjmuje ono zawsze znalezione ranne lub chore foczki by im pomóc i umożliwić powrót do naturalnego środowiska. Obecnie w fokarium przebywa kilka foczek, których potomstwo będzie wypuszczane na wolność w miejscach w których będą miały spokój i tam gdzie najliczniej one występują. Woda do basenów pobierana jest bezpośrednio z Zatoki Puckiej, a swój zielonkawy kolor zawdzięcza bardzo licznym glonom. Fokarium cały czas się rozwija i miejmy nadzieję że nie zaprzestanie nigdy swojej działalności. 


Sukces fokarium 



25 lutego 2001 w mroźny i wietrzny wieczór na świat przyszła pierwsza urodzona w fokarium foczka Adaś. 

Ciekawostki 


Spotkanie dzikich osobników foki szarej w Polsce jest możliwe, choć są to rzadkie przypadki. 

Jedynym regularnym miejscem pojawiania się tych zwierząt jest rezerwat przyrody Mewia Łacha położony u ujścia Przekopu Wisły. W 2007 roku obserwowany był harem składający się z samca i do pięciu samic. Dziewięć fok szarych widziano tam w 2008 roku, 12 w 2009, a w 2010 roku już 15 (20 lipca). 

Inne ulubione miejsca przebywania bałtyckich fok to Ryf Mew (Rybitwia Mielizna) oraz Cypel Helski. 

Foka szara jest w Polsce gatunkiem rzadkim, narażonym na wyginięcie. Objęta jest całkowitą ochroną. Drugim gatunkiem objętym ochroną jest morświn. 

Uwaga: 

Nie wolno głaskać napotkanych na wybrzeżu Bałtyku fok! Naraża się wówczas zwierzę na ogromny stres i lęk. Wystraszona foka może dotkliwie pogryźć głaszczącą ją osobę, którą uważa za napastnika. 

Foki należy omijać i pozostawić w spokoju. 

W razie spotkania rannej foki na plaży należy natychmiast powiadomić odpowiednie służby fokarium tel. 601 889 940 lub 58 675 08 36 

Są to numery alarmowe helskiego fokarium. Dzwoniąc uratujesz zbłąkaną fokę. I tylko po to są podane te numery! 

JEŻELI CHCESZ ZWIEDZIĆ HELSKIE FOKARIUM PAMIĘTAJ: 

PŁYWAJĄCYCH W BASENIE FOK NIE WOLNO KARMIĆ! 

NIE WOLNO WRZUCAĆ DO BASENU PAPIERKÓW, JEDZENIA, MONET ETC. 

EFEKTEM LUDZKIEJ GŁUPOTY I BEZMYŚLNOŚCI BYŁA ŚMIERĆ FOCZKI KRYSI WIOSNĄ 2001 ROKU. 

W CZASIE SEKCJI W JEJ ŻOŁĄDKU ZNALEZIONO 1,5 KG. MONET! 


Materiały zostały zebrane i opracowane w celu wspomożenia 
akcji ratowania bałtyckich fok i odnawiania ich populacji w Bałtyku. 

© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: polska-refleksje@blogspot.com



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz